Szef izraelskiego MSZ: minęły czasy, gdy Polacy krzywdzili Żydów bez reakcji
Nie boimy się antysemickich gróźb i nie mamy zamiaru przymykać oczu na haniebne zachowanie antydemokratycznego rządu polskiego - napisał na Twitterze Jair lapid w związku z polską ustawą reprywatyzacyjną.
Inne z kategorii
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Rząd Izraela reaguje na podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę reprywatyzacyjną, atakując Polskę za rzekomy antysemityzm i obrażanie pamięci o ofiarach Holokaustu.
Dawno minęły czasy, kiedy Polacy krzywdzili Żydów bez reakcji. Żydzi mają dziś własne dumne i silne państwo. Nie boimy się antysemickich gróźb i nie mamy zamiaru przymykać oczu na haniebne zachowanie antydemokratycznego rządu polskiego
- napisał Lapid.
Natychmiast wycofano izraelskiego charge d'affaires z Polski, a przebywającemu na urlopie ambasadorowi polskiemu zarekomendowano przedłużenie urlopu i nie wracanie na placówkę.
Polska zaaprobowała dziś – nie po raz pierwszy – niemoralne, antysemickie prawo. Dzisiejszego wieczoru poleciłem charge d’affaires naszej ambasady w Warszawie, aby natychmiast wrócił do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony. Nowy ambasador Izraela w Polsce, który miał wyjechać do Warszawy, na razie pozostanie w Izraelu
- podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela na Twitterze.
Postępowanie Izraela skomentował premier Mateusz Morawiecki.
Decyzja Izraela o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie jest bezpodstawna i nieodpowiedzialna, a słowa Jaira Lapida, izraelskiego ministra spraw zagranicznych i premiera-alternata budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka
- oświadczył Mateusz Morawiecki na Facebooku.
Nowelizacja Kpa wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. Trybunał orzekł, że przepis Kpa w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.