Z OSTANIEJ CHWILI: Wypadek paralotniarza. Pilot nie żyje.
fot. ilustracyjna/policja.pl
We wsi Radomonie znaleziono rozbitą paralotnie. Chwile potem także pilota. Zginął na miejscu w wyniku obrażeń.
Inne z kategorii
Nowa wystawa w Galerii Wieży Ciśnień. Już można ją podziwiać
Zawisza wraca z dalekiej podróży. Pokonał Flotę w Świnoujściu
Na polu we wsi Radominie obok Nidzicy znaleziono wrak paralotni. 63-letni pilot poniósł śmierć na miejscu. Na miejscu działają służby oraz prokuratura.
Jak podają serwisy prasowe pilot był doświadczonym lotnikiem. Warunki podczas lotu były dobre, w przestrzeni w której się poruszał nie było też innych zagrożeń. Wypadek wydaje się tajemniczy gdyż na polu na którym znaleziono maszynę oraz ciało pilota nie było linii energetycznych dzrzew czy innych elementów o które mógłby zahaczyć.
Trwa badanie przyczyn wypadku. Pod uwagę bierze się zasłabnięcie paralotniarza podczas lotu co by wyjaśniało niekontrolowany upadek.
Na podstawie: o2