Historia Dzisiaj 10:17 | Redaktor
Nie tylko powstanie! Żołnierze CSWOT oddali hołd bohaterce z Nakła

W rocznicę wybuchu powstania warszawskiego żołnierze CSWOT w całym kraju porządkowali mogiły i miejsca pamięci. Szczególny hołd oddali pochodzącej z Nakła major Marii Kowalewskiej ps. „Myszka” – sanitariuszce powstania i matce chrzestnej sztandaru jednostki.

Żołnierska pamięć – coś więcej niż symbol

Akcja „Żołnierska pamięć” to coroczna inicjatywa Wojska Polskiego, w którą włączają się niemal wszystkie jednostki w kraju. Jej cel jest prosty i zarazem głęboki – uczcić pamięć poległych i zmarłych żołnierzy, dbając o ich mogiły i miejsca pamięci. Tegoroczna edycja przypadła w dniu szczególnie symbolicznym – 1 sierpnia, czyli w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego.

W Bydgoszczy i regionie również nie zabrakło wojskowych, którzy włożyli mundury nie na pokaz, lecz po to, by z szacunkiem pochylić się nad historią. Porządkowano groby, pomniki i tablice, często we współpracy z mieszkańcami i młodzieżą szkolną. Taka wspólna praca to nie tylko gest – to konkretna lekcja historii.

Hołd dla "Myszki" z Nakła

W centrum tegorocznych obchodów znalazła się postać major Marii Kowalewskiej, ps. „Myszka” – sanitariuszki powstania warszawskiego i matki chrzestnej sztandaru Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej (CSWOT). Urodzona w 1927 roku w Nakle nad Notecią, w wieku zaledwie 16 lat wstąpiła do Narodowych Sił Zbrojnych. W czasie powstania działała jako sanitariuszka na warszawskiej Woli.

Po wojnie zamieszkała w Toruniu, gdzie przez lata aktywnie działała w środowisku kombatanckim, m.in. jako członek Rady Naczelnej Związku Żołnierzy NSZ. Jej życiorys to nie tylko wojenne bohaterstwo, ale również powojenna służba pamięci – tej samej, którą dziś kontynuują młodsi żołnierze.

Pamięć, która wychowuje

Akcja „Żołnierska pamięć” to coś więcej niż porządkowanie cmentarzy. To świadome działanie, które ma przywrócić zbiorowej pamięci tych, których historia próbowała wymazać. Żołnierze, uczniowie, mieszkańcy – wszyscy razem budują most między pokoleniami, przypominając, że wolność nie jest dana raz na zawsze.

Dla młodych ludzi to często pierwszy świadomy kontakt z historią opowiadaną nie z podręcznika, lecz z kamiennej tablicy i z porzuconego znicza. Dla starszych – chwila refleksji i zadumy. Dla wszystkich – wspólnota.

Źródło: CSWOT 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->