Willa na Sielance przeszła do historii. Bydgoszczanie nie kryją oburzenia
fot. Jerzy Pawłowski
Kolejna z bydgoskich willi przeszła do historii. Jej wyburzenie spotkało się ze sprzeciwem wielu mieszkańców miasta.
Inne z kategorii
Nowa Wilejka: Miejsce pamięci i duchowości na wschodnich obrzeżach Wilna
„Skandal”, „Barbarzyństwo” - to tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych na wieść o wyburzeniu pięknej willi przy ul. Sielanka 1.
Willa powstała na początku lat 30., została zaprojektowana przez Bolesława Polakiewicza na zlecenie Ludwika Białego.
Co ciekawe w materiałach dotyczących zamierzenia budowlanego znajdujemy informacje, że ma w tym miejscu powstać obiekt inny niż budynek mieszkalny jednorodzinny. Dodatkowo, co wzbudza największe zdziwienie, w dokumentach nie ma wzmianki na temat wyburzenia willi. Miała nastąpić wręcz odbudowa istniejącego budynku. Inwestorem projektu jest Arkadiusz Zwiefka. Na razie nie udało nam się z nim skontaktować.
Głos w tej sprawie zabrała m.in. Bogna Derkowska-Kostkowska, kierownik Pracowni Dziedzictwa Kulturowego w Kujawsko-Pomorskim Centrum Kultury.
W przeddzień Międzynarodowego Dnia Zabytków, Bydgoszcz traci funkcjonalistyczną willę należącą (już nie! bo legła w gruzy) do zespołu zabudowy dzielnicy ogrodu o wdzięcznej nazwie Sielanka.
Willa ta w roku ustanowienia święta zabytków była 50-latką, „przeżyła” 87 lat i runęła, bo ktoś tak okrutnie je uhonorował.To nie jedyna dewastacja tego wyjątkowego kompleksu urbanistyczno-architektonicznego, który kiedyś był postulowany do obszarowego wpisu do Rejestru Zabytków.
Przeraża mnie, historyka sztuki jak giną z krajobrazu mojego rodzinnego miasta oraz innych miast zabytki burzone, modernizowane przez pseudo projektantów, którzy nie potrafią przygotować dobrej koncepcji zachowującej strukturę zabytkową w połączeniu z nowoczesnością, a do tego realizowane przez pseudo budowlańców. Styropianowanie fasad jakby nie było innych technologii, plastikowe okna, w tym wszystkim najmniej szkodliwa jest pasteloza, nad którą wielu się rozczula, ale ona jest odwracalna, bo to tylko kwestia kubła z farbą.Gorzkich słów mogłabym napisać jeszcze wiele. Jedno jest pewne, mnie uczono szacunku do przeszłości, pamiątek, dziedzictwa przodków, bowiem „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”, współcześnie nikt o tym nie myśli i to w roku 2020, kiedy takie miasta jak Bydgoszcz czy Toruń świętują 100-lecie wyzwolenia spod zaborczego jarzma!
Poniżej możemy obejrzeć film z momentu wyburzania willi. Autorem filmów jest Jarosław Pawłowski.