Wydarzenia 5 sty 2021 | kd
250 tysięcy zł kary dla WUM za celowe łamanie zasad szczepienia

fot. screen YT

W poniedziałek (4 stycznia) delegaci Narodowego Funduszu Zdrowia rozpoczęli kontrolę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Przedmiotem kontroli są ewentualne nieprawidłowości w stosunku do listy osób zaszczepionych. 

W ostatnich dniach m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD Leszek Miller poinformował, że poddał się szczepieniu.  Zaszczepieni zostali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn i Wiktor Zborowski, satyryk Krzysztof Materna, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak oraz  piosenkarz Michał Bajor. Lista osób zaszczepionych poza kolejnością zawiera 18 nazwisk. Nie została jednak w pełni ujawniona.

Już po pierwszym dniu całą pewnością możemy stwierdzić, że doszło do celowego złamania zasad narodowego programu szczepień. Ta celowość jest potwierdzona kilkoma faktami. Personel, czy osoby, które zostały zaszczepione poza kolejnością, zostały zarejestrowane jako personel niemedyczny pracujący w szpitalu. W pliku z nazwiskami upoważnionych do szczepień osób znajdowały się nazwiska osób, o których dowiadujemy się z mediów. Te osoby zostały nieprawidłowo zgłoszone

- powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, informując o wynikach kontroli przeprowadzonej w jednostkach WUM.

Zgłoszenie zostało dokonane 28 grudnia, czyli przed ogłoszeniem listy wyjątkowych sytuacji dot. osób, które mogą być zaszczepione – takie informacje z NFZ pojawiły się 29 grudnia. To pokazuje, że było to celowe złamanie zasad, ponieważ organizacja zaszczepienia tych osób była przeprowadzona z dużym wyprzedzeniem. To nie była sytuacja nagła, te wszystkie tłumaczenia są po prostu nieprawdziwe

- wyjaśniał minister zdrowia.

Będziemy sprawdzali dodatkowe wątki. Czy personel medyczny pracujący w tym dniu rzeczywiście był odpytywany i miał przedstawioną możliwość szczepień. Domyślamy się, że tak nie było, ale chcąc być rzetelnym, chcemy to sprawdzić. Będziemy chcieli też zweryfikować, na jakim poziomie nastąpiło dopisanie osób do listy szczepionych. Ta weryfikacja zajmie nam czas do końca tygodnia. Taki cel postawiłem przed NFZ. Jeśli okaże się, że są dodatkowe wątki, kontrola zostanie poszerzona

– poinformował szef MZ.

Pierwszy dzień prowadzonego dochodzenia wg. ministra Niedzielskiego już daje podstawę do nałożenia akry finansowej w kwocie 250 tysięcy złotych.

To minimalna kara, z jaką musi się liczyć Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Zastrzegam, że ostateczny wymiar kary może ulec zwiększeniu

– dodał minister.

Minister w trakcie konferencji zaapelował równeiż do władz WUM, aby te wykazały się honorem i nie unikały odpowiedzialności za swoje działania. 

To samo dotyczy też władz WUM. Mamy do czynienia z naprawdę ciągłą zmianą zeznań, stanowiska. Na początku postawa rektora była taka, że o niczym nie wiedział, że działo się to w jednej ze spółek. Teraz widzimy zdjęcia i deklaracje m.in. Jandy, że rektor doskonale wiedział o całym procederze. W tym przypadku nie ma formalnych narzędzi do egzekwowania odpowiedzialności, ale jest odwaga cywilna, honor – wartości, które powinny być otoczeniem całej akcji szczepień. Dlatego apeluję do władz WUM, do odpowiedzialnych osób, aby nie unikały odpowiedzialności. Nie można udawać, że ta sytuacja odbywała się bez nadzoru. Przyznanie się do winy jest honorowym wyjściem z sytuacji. Apeluję, aby tej odwagi cywilnej nie zabrakło

– powiedział Adam Niedzielski.

kd Autor