Bydgoszcz - miasto kreatywne w dziedzinie muzyki
fot. Anna Kopeć
Towarzystwo Muzyczne im. I.J. Paderewskiego złożyło do Urzędu Miasta wniosek o aplikowanie do UNESCO w sprawie tytułu miasta kreatywnego w dziedzinie muzyki. Wniosek ten wymaga skutecznych działań. Trzeba powołać społeczną radę z pełnomocnikiem miasta na czele w celu przygotowania aplikacji oraz wywołania społecznego, ogólnomiejskiego poparcia dla tej aplikacji – pisze Stefan Pastuszewski na Facebooku.
Inne z kategorii
„Chodźcie i spór ze mną wiedźcie” [OPINIA]
Bydgoszcz ma prawie takie same atuty jak Katowice, które zostały miastem kreatywnym w 2015 roku.
Aplikowanie w chwili obecnej może skończyć się jednak niepowodzeniem z uwagi na braki w bydgoskiej „tkance muzycznej”. Trzeba więc - załóżmy w ciągu trzech lat - uzupełnić tę „tkankę” poprzez różne mniejsze lub większe inwestycje i przedsięwzięcia.
Trzeba poczynić następujące kroki:
- Zinwentaryzować bydgoską muzykę w wszystkich jej sferach, łącznie z muzyką rozrywkową. Inwentaryzacja winna objąć warstwę historyczną i teraźniejszość. W historii ważna jest chóralistyka od połowy XIX wieku oraz fenomen Andrzeja Szwalbego. To bowiem stanowi o bydgoskiej specyfice.
Nie zapomnieć o takich oryginalnych przedsięwzięciach jak:
- - Jass w Klubie „Mózg”
- - Rzeka Muzyki
- - Fontanna Muzyki
- - Popularna edukacja muzyczna w Park- Hotelu
- Zorganizować według pomysłu Józefa Eliasza Muzyczny Teatr Rozrywki, choćby – na początek - w kompleksie Młynów Rottera. Póki co muzyka rozrywkowa nie ma w Bydgoszczy własnego miejsca. Docelowo należałoby wybudować taki teatr na 2.000 miejsc, najlepiej w Fordonie.
- Pomóc Akademii Muzycznej w realizacji planowanej inwestycji.
- Wyeksponować bydgoskich kompozytorów /specjalne koncerty, nagrania, nagrody/. Należałoby wydać album przedstawiający bydgoskie kompozycje.
- Wyeksponować Dzielnicę Muzyczną /mapka wraz z opisem usytuowania pomników, muzycznego placu zabaw, muzycznej fontanny/. Wzbogacić tę dzielnicę o przedszkole muzyczne w jednym z secesyjnych obiektów otaczających dzielnicę. Może zorganizować w Bydgoszczy sieć przedszkoli muzycznych? Byłaby to nasza specjalność.
- Powołać bydgoskie czasopismo muzyczne /kwartalnik/, obejmujące wszystkie - a przecież w tym zakresie kształcą zarówno AM jak i UKW- mógłby doprowadzić do integracji bydgoskiego środowiska muzycznego. Trzeba w tym piśmie łączyć wysoki poziom z przystępnością.
- Powrócić do organizacji kongresów muzykologicznych Muzyki Dawnej Europy Środkowo-Wschodniej.
Wszystko to wymaga jednak powołania kompetentnego i kreatywnego sztabu oraz współpracy z klasą kreatywną (pojęcie Richarda Floridy). (…)
Tytuł miasta kreatywnego jest dla Bydgoszczy jedyną, szansą wyjścia z cienia, bowiem w innych dziedzinach szans takich nie mamy.
Stefan Pastuszewski