Wydarzenia 10 maj 2019 | Redaktor
Pomóżmy Marcinkowi. Ośmiolatek ma szansę, by żyć

fot. archiwum prywatne/ facebook

W sobotę, 11 maja w Myślęcinku odbędzie się impreza charytatywna, z której pieniądze zostaną przekazane na leczenie chorego Marcinka. Chłopiec zmaga się z glejakiem pnia mózgu.

Marcinek do momentu choroby prowadził normalne życie radosnego i wesołego ośmiolataka. Lubił sport i ruch. Często budował z tatą roboty z klocków lego. Odkąd skończył dwa latka, razem z rodzicami jeździł na rowerach i biegał. Niestety, choroba zabrała mu dotychczasowe, pełne radości dzieciństwo. W styczniu lekarze zdiagnozowali u niego rozlanego guza mózgu (glejaka). Tomografia, a potem rezonans wykazały, że w główce dziecka jest czterocentymetrowy guz. 

„Kręci mi się coraz bardziej w głowie, tracę równowagę. Wzrok i słuch mi się pogarsza, mam problemy z pisaniem i czytaniem. Wszystko stało się tak nagle, jeszcze niedawno przygotowywałem się do zawodów sportowych, a teraz muszę walczyć o własne życie. Nie będzie to łatwa walka, ale się nie poddam! Proszę wszystkich o modlitwę za mnie, a w miarę możliwości pomoc finansową na leczenie za granicą, gdyż lekarze w kraju nie dają mi nadziei. Ogromnie Wam dziękuję za wsparcie! Chcę znów cieszyć się życiem i każdym nowym dniem” - czytamy na blogu, poświęconym chłopcu.

Diagnoza lekarzy okazała się dla rodziców chłopca wyrokiem, którzy na stronie siepomoga.pl wystosowali apel o pomoc do ludzi dobrej woli. „Sześć miesięcy, jak będzie miał szczęście, dziewięć - taką pani doktor przekazała nam informację o rokowaniach. Marcinek, nasz syn, ma w głowie guza, nieoperacyjnego glejaka. Gdy rodzic słyszy takie słowa, zapada się w czarną otchłań. Nie dociera tam światło, dźwięk, nie dociera nic. Jest tylko ta przerażająca myśl - nasze dziecko umiera…" - piszą rodzice Marcinka. Usłyszeli, że guza nie da się wyciąć. Ale się nie poddali i zaczęli szukać ratunku na własną rękę. Okazało się, że możliwa pomoc dla Marcinka znajduję się w Londynie. Nadzieją jest nowatorskie leczenie wszczepienia cewników do głowy, a potem osiem cykli chemii, skierowanej wprost do guza. Niestety, terapia CED w Londynie nie jest refundowana i nadal traktowana jako eksperyment, chociaż przynosi wspaniałe rezultaty.

- Musimy zebrać ponad 600 tysięcy złotych. Zakwalifikowaliśmy się do leczenia w Londynie, bo wszystko wskazuje na to, że guz zareagował na naświetlania — chwilowo cofnęły się problemy ze wzrokiem i słuchem, synek czuje się dobrze i właśnie dlatego myśli, że już zdrowieje, a koszmar się kończy. Jeśli nie rozpoczniemy leczenia w Londynie, to będą ostatnie wakacje Marcinka. Chcemy, by były szczęśliwe, by korzystał z beztroski dzieciństwa, jak najdłużej się da. By bawił się, śmiał, marzył… Nie możemy mu powiedzieć, że te marzenia nigdy się nie spełnią… Nasze jest tylko jedno, zrobić wszystko, by dać synkowi szansę. Nigdy sobie tego nie wybaczymy, jeśli się nie uda, dlatego z całego serca prosimy, pomóż nam ratować Marcinka - informują rodzice chłopca.

Zbiórka trwa do 9 czerwca, ale terapię trzeba rozpocząć dużo wcześniej. Pierwszą wpłatę na zabieg (około 350 tys. złotych) trzeba przelać już w maju, a resztę później. Rozpoczęcie terapii  planowane jest na 27 maja.

Wszyscy mamy szansę, by pomóc Marcinkowi

Na Różopolu odbędzie się bieg charytatywny połączony z rodzinną imprezą plenerową. Zaplanowano moc atrakcji dla dorosłych i dla dzieci oraz poczęstunek. Bieg organizuje Komitet Społeczny przy współpracy Pałacu Młodzieży oraz Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku „Myślęcinek”. Dystans biegu (5 km) można pokonać w dowolny sposób, czyli przebiec, przejść, przejechać na rowerze, hulajnodze czy wózku. Jak podkreślają organizatorzy, w tym biegu nie liczy się rezultat, tylko wsparcie Marcinka w walce z nieoperacyjnym glejakiem pnia. 

Zawodnicy wystratują w sobotę (11 maja) o godz. 11.00 z polany Różopole w Myślęcinku. Lista startowa powstała dzięki Maciejowi Łucykowi. Można się jeszcze na nią zapisać w biurze biegu w piątek (10 maja) w Zespole Szkół Drzewnych przy ul. Toruńskiej 44A w godz. 14.00-20.00 oraz w dniu biegu (11 maja)  na Różopolu w godz.9.00-10.30. W tych dniach będą też wydawane numery startowe.

Pomóc Marcinkowi można nie tylko biorąc udział w biegu, ale także poprzez wsparcie akcji https://www.siepomaga.pl/misjamarcin

Więcej informacji o Marcinku i formach pomocy na stronie https://www.facebook.com/MisjaMarcin/

Sylwia Wojnarowska






 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor