Czy centralizacja medycyny pracy w Toruniu to dobry wybór? [ANALIZA]
![Czy centralizacja medycyny pracy w Toruniu to dobry wybór? [ANALIZA]](/photo/article/w770/28613.jpg)
fot. Wikipedia
Już w najbliższy poniedziałek, 17 lutego, podczas sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego zapadnie decyzja dotycząca przyszłości Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy (WOMP). Urząd Marszałkowski dąży do centralizacji usług medycyny pracy w Toruniu, co miałoby oznaczać brak samodzielności i obniżenie rangi bydgoskiego ośrodka. Czy to rzeczywiście słuszne rozwiązanie? Analizujemy najważniejsze różnice między obiema placówkami.
Inne z kategorii
Sypniewski: To jest wojna o kobalt! Unia Europejska ponosi winę [WIDEO]
Nagrody i dodatki w Ministerstwie: czy to standard czy kontrowersja?
Finanse: większy budżet Torunia, stabilniejsza sytuacja Bydgoszczy
Toruńska lecznica ma 11,34 mln zł przychodu, przewyższając Bydgoszcz o prawie 3 mln zł (8,38 mln zł). Jednak same liczby nie pokazują pełnego obrazu – gdy spojrzymy na tempo wzrostu, sytuacja wygląda inaczej.
Bydgoski WOMP zanotował znaczny wzrost przychodów z medycyny pracy – aż o 1,15 mln zł w porównaniu do 2023 r., podczas gdy w Toruniu wzrost wyniósł jedynie 436 tys. zł. To oznacza, że ośrodek bydgoski rozwija swoją działalność szybciej i efektywniej pozyskuje pacjentów.
Źródła finansowania – Bydgoszcz bardziej niezależna
Istotna różnica dotyczy źródeł finansowania. Ośrodek w Bydgoszczy aż 5,68 mln zł pozyskał z badań medycyny pracy finansowanych przez pracodawców i pacjentów prywatnych. W Toruniu ta kwota była znacznie niższa – 4,73 mln zł.
Toruń natomiast w dużym stopniu opiera się na środkach z NFZ i dotacjach samorządowych. W dłuższej perspektywie może to stanowić ryzyko – ewentualne zmniejszenie kontraktu z NFZ mogłoby zachwiać jego budżetem. Z kolei Bydgoszcz, czerpiąc więcej przychodów z usług komercyjnych, jest bardziej odporna na zmiany systemowe.
Kadra i infrastruktura – kto ma lepsze zaplecze?
Ośrodek bydgoski obsłużył w 2024 r. 37,3 tys. pacjentów z zakresu medycyny pracy, co potwierdza jego dużą rolę w regionie. Posiada również dobrze rozwiniętą infrastrukturę diagnostyczną, w tym cyfrowy aparat RTG oraz własny system informatyczny do obsługi pacjentów, rozwijany od lat 90.
Toruń ma większe wsparcie samorządowe i wyższy budżet, ale działa w mniej konkurencyjnym otoczeniu. W Bydgoszczy istnieje silna konkurencja ze strony prywatnych placówek (np. Medicover, LuxMed), co wymusiło większą elastyczność i dostosowanie oferty do rynku.
Argumenty za i przeciw centralizacji
Za konsolidacją z centrum w Toruniu:
- Większy całkowity budżet i większe wsparcie samorządowe.
- Mniejsze zagrożenie ze strony konkurencji prywatnych placówek.
- Możliwość dalszego rozwijania działalności przy wsparciu środków publicznych.
Za utrzymaniem odrębnej pozycji Bydgoszczy:
- Większa niezależność finansowa – mniejsze uzależnienie od NFZ.
- Szybszy wzrost przychodów i lepsza efektywność pozyskiwania pacjentów.
- Lepsza infrastruktura i dłuższa historia działalności w zakresie medycyny pracy.
Decyzja w rękach radnych sejmiku
W poniedziałek, 17 lutego, radni województwa podejmą kluczową decyzję, która może zmienić sytuację w regionalnej medycynie pracy. Czy warto ograniczać działalność bydgoskiego ośrodka na rzecz Torunia? A może zamiast centralizacji należy postawić na równomierny rozwój obu placówek? Czy wpłynie to w jakikolwiek sposób na dostępność badań dla tysięcy pracowników w Kujawsko-Pomorskiem? Te pytania pozostają otwarte.
Należy jednak pamiętać że wpływ bydgoskieich radnych w Sejmiku, nawet gdyby pominąć podziały polityczne, jest ogranicznony - nie mają oni większości, musieliby przekonać radnych z innych miejscowości, w tym ze wschodniej części województwa. W ramach konsolidacji toruńskiej centrali miałby byc podporządkowany również ośrodek we Włocławku.
Źródło: materiały przekazane konisji rewizyjnej Sejmiku. Analiza własna.