Opinie Dzisiaj 08:56 | Redaktor
Za słowami nie idą czyny – Niemcy wobec Polski i wojny na Ukrainie

fot. Własne

Wywiad z prof. Grzegorzem Kucharczykiem, który ukazał się dziś (18 września) w Naszym Dzienniku, to mocne oskarżenie pod adresem Niemiec – państwa, które deklaruje obronę wartości, lecz w praktyce kieruje się interesem gospodarczym i politycznym. Najmocniej wybrzmiewają słowa: „Za słowami nie idą czyny”. To diagnoza nie tylko relacji polsko-niemieckich, ale i kondycji współczesnej Europy.

Wywiad z prof. Grzegorzem Kucharczykiem, historykiem PAN specjalizującym się w dziejach Niemiec, ukazuje wyraźny rozdźwięk między deklaracjami Berlina a realnymi działaniami wobec Polski i Ukrainy. Profesor konsekwentnie punktuje brak spójności niemieckiej polityki oraz jej historyczne obciążenia, które – jak podkreśla – wciąż rzutują na stosunki międzynarodowe.

Deklaracje a praktyka

Rozmówca przypomina, że Niemcy wielokrotnie prezentowały się jako partner wspierający wolność i demokrację, jednak w kluczowych momentach ich polityka okazywała się inna. – „Podczas rozmów z Karolem Nawrockim Niemcy jedynie znacznie potwierdziły swoje zaangażowanie w zabezpieczenie Polski przed Rosją z dyplomatycznego punktu widzenia” – stwierdza Kucharczyk, dodając, że w praktyce oznacza to niewiele.

Wyraźnie widać to na przykładzie polityki energetycznej. Projekty Nord Stream I i II wzmocniły rosyjską dominację na rynku gazowym, a zarazem uzależniły Europę Środkową od Moskwy. – „Okazało się, że to właśnie o takie interesy Niemcy najbardziej zabiegały” – mówi historyk.

Nierozliczona przeszłość

Centralnym wątkiem rozmowy jest problem niemieckiej odpowiedzialności historycznej. Kucharczyk podkreśla, że mimo upływu dziesięcioleci i bogactwa niemieckiej kultury, nie nastąpiło realne rozliczenie z własnymi zbrodniami. – „Niemcy, mimo że chcą być postrzegani jako kraj wysokiej kultury, do tej pory nie rozliczyli się z przeszłością” – przypomina profesor.

Sprawa reparacji wojennych jest tu szczególnie jaskrawym przykładem. Niemcy konsekwentnie odrzucają możliwość rozmów na ten temat, uznając go za zamknięty. – „To jest tak, jakby sprawę krzywd można było zamknąć jednym podpisem” – komentuje Kucharczyk.

Unia Europejska i niemieckie podwójne standardy

Rozmówca zwraca uwagę, że niemiecka polityka wobec Europy Środkowej opiera się na swoistych podwójnych standardach. Z jednej strony Berlin kreuje się na gwaranta demokracji i wartości europejskich, z drugiej – ignoruje faktyczne potrzeby regionu, zwłaszcza wobec wojny na Ukrainie. – „Mamy sytuację, że oprawcy stawiają się w roli moralnych autorytetów wobec ofiar” – zauważa historyk, dodając, że to szczególnie boli Polaków.

Reparacje – temat niewygodny, ale konieczny

Zdaniem Kucharczyka temat reparacji nie zniknie. – „Nie będzie prawdziwego pojednania polsko-niemieckiego, jeśli ono oprze się na przemilczeniach” – podkreśla. W jego ocenie sprawa jest nie tylko kwestią finansową, ale także symboliczną: uznaniem rzeczywistych krzywd i strat.

Niemiecka polityka bezpieczeństwa

Profesor przypomina, że mimo deklaracji o solidarności w ramach NATO, Berlin wciąż prowadzi politykę asekuracyjną. Reakcje na agresję Rosji były spóźnione i nieadekwatne, co obnażyło słabość niemieckiej polityki bezpieczeństwa.

Źródło: Nasz Dziennik

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor
-->