Profesor Górski: „Unia Europejska to dziś karykatura samej siebie”

Profesor Grzegorz Górski w obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych ostro skrytykował kondycję Unii Europejskiej. Odwołując się do raportu byłego premiera Włoch Mario Draghiego, zwrócił uwagę na upadek podstawowych filarów wspólnoty i narastające problemy gospodarcze.
Inne z kategorii
„Gdzie jesteś Europo…” – tak zaczyna swój komentarz prof. Grzegorz Górski, odnosząc się do najnowszych ocen sytuacji w Unii Europejskiej. Wpis w dużej mierze oparty jest na raporcie Mario Draghiego, byłego premiera Włoch i szefa Europejskiego Banku Centralnego. Draghi ostrzegł, że Unia stoi wobec „brutalnego sygnału alarmowego” i bez głębokiej reformy stanie się graczem drugoplanowym na świecie.
Zdaniem profesora Górskiego, obecne władze UE nie tylko nie reagują na kryzys, ale wręcz przyspieszają proces upadku wspólnoty. „Dzisiaj oglądamy karykaturę Unii, a jej sternicy stają na głowie, aby upadek ten przyspieszyć” – pisze. W jego ocenie dramatyczny stan widoczny jest w rozkładzie dwóch fundamentów integracji: przemysłu opartego na węglu i stali oraz bezpieczeństwa żywnościowego.
„Filar pierwszy został zniszczony poprzez całkowity demontaż górnictwa i hutnictwa, a w efekcie skrajne osłabienie własnego potencjału energetycznego. Równolegle trwa demontaż filaru drugiego, czyli produkcji rolnej” – wskazuje Górski. Profesor podkreśla, że efektem tych działań stało się gwałtowne spowolnienie gospodarki europejskiej, które pogłębił kryzys energetyczny z lat 2021–2023.
Gospodarka w opałach
W analizie Górskiego pojawia się również wątek amerykańskich ceł i konsekwencji decyzji Donalda Trumpa. „Już wiadomo, że skutki amerykańskich taryf będą katastrofalne dla niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego i pociągną za sobą większość europejskiego przemysłu” – czytamy. Zdaniem profesora, dodatkowym ciosem będzie napływ tanich produktów z Chin oraz żywności z krajów Ameryki Południowej i Ukrainy.
Nie pozostawia też złudzeń co do sytuacji finansowej Wspólnoty. „Obecnie Unia jak alkoholik rzuca się na każdą możliwość wyciągnięcia jakichkolwiek, choćby najmniejszych pieniędzy” – pisze, oceniając propozycje nowego budżetu na lata 2028–2034.
Droga wyjścia
Według Górskiego kierunek wskazany przez Draghiego, czyli dalsze wzmacnianie roli Brukseli, byłby „przeciwskuteczny”. Rozwiązaniem miałby być powrót do pierwotnych zasad integracji, sprzed traktatów w Maastricht i Amsterdamie. „Powrót do źródeł, radykalne ograniczenie roli Brukseli, być może odejście od Euro i przywrócenie odebranej podmiotowości rządom narodowym” – wylicza profesor.
„Do tego, neobolszewicka elita unijna jeszcze nie dojrzała. I są niestety małe szanse, że kiedykolwiek to pojmie” – konkluduje Górski.